Jednym z najczęstszych pytań zadawanych każdego dnia - pytanie, które prawdopodobnie jest zadawane w trakcie jak czytasz ten tekst - jest: Która jest godzina? A na pewnej maleńkiej wyspie, w północnej Norwegii pytają: A kogo to obchodzi?
Sommarøy to wyspa w zachodniej części Tromsø, około 321 km na północ od koła podbiegunowego. Jej nazwa oznacza Letnią Wyspę, co jest odpowiednią nazwą, ponieważ wyspa oferuje ponad dwa miesiące nieprzerwanego lata. To spełnienie marzeń każdego, kto kiedykolwiek chciał, aby długie letnie dni trwały wiecznie.
W samą porę na przesilenie letnie w 2019 roku, ta maleńka wyspa postanowiła uczynić styl życia, który jej mieszkańcy prowadzą od lat, oficjalnym, ogłaszając się pierwszą na świecie strefą wolną od czasu. Pomysł tak naprawdę nie przeszedł, ponieważ mieszkańcy Sommarøy nie chcieli podpisywać ustawy o czymś, co już robią. Faktycznie wszyscy na wyspie wydają się dziwnie zrelaksowani, tak jakby mieli niegograniczony czas, aby rozgryźć zagadki życia...
Jeśli się nad tym zastanowić, filozofia tej wyspy, zrodzona z ekstremalnych okoliczności słonecznych, może być antidotum, którego wszyscy potrzebujemy w świecie, w którym budzimy się z alarmami, jesteśmy kontrolowani przez ścisłe harmonogramy, nieustannie sprawdzamy nasze telefony, aby zobaczyć czas, i poruszamy się w zsynchronizowanym ruchu do nieubłaganego tykania, wyznaczającego kierunek naszych ostatnich dni. O rany!
Sprawdź tę galerię, aby dowiedzieć się więcej o wyspie, na której czas należy do przeszłości.
Jak donosi CNN, na wyspie słońce nie zachodzi od 18 maja do 26 lipca, czyli przez pełne 69 dni.
To naturalne zjawisko, w którym słońce pozostaje widoczne na niebie, występuje w miesiącach letnich w miejscach na północ od koła podbiegunowego lub na południe od koła antarktycznego.
Strona wyspy na Facebooku, Time-Free Zone, zadaje ważne pytanie: „Po co nam czas i zegary, skoro nie ma nocy?”.
Powodem, dla którego mieszkańcy wyspy w pełni wykorzystują lato, jest po części fakt, że muszą również znosić długą noc polarną od listopada do stycznia, kiedy słońce w ogóle nie wschodzi.
„Światło dzienne jest stale dostępne, a my działamy zgodnie z nim” - mówi mieszkaniec wyspy Kjell Ove Hveding.
Hveding powiedział, że to zupełnie normalne widzieć dzieci grające w piłkę nożną lub idące popływać, albo ludzi koszących trawnik w środku nocy, „co mieszkańcy miasta mogą nazwać »drugą nad ranem«”.
Na stronie na Facebooku napisano, że „kawa z przyjaciółmi, na plaży, o 2 nad ranem to normalna rzecz”.
Mieszkańcy twierdzą, że w nocy zawsze jest mniej wiatru, co jest np. „idealne do pomalowania garażu”. Ekscytujące!
Obejmuje to umieszczanie wszystkich tradycyjnych form czasu w „cudzysłowie”.
Podczas gdy aktywność jest mile widziana przez całą dobę, tak samo jest z wyłączeniem się na chwilę. „Jeśli jesteśmy zmęczeni, możemy udać się na drzemkę na kanapie”. Jeśli uwielbiasz drzemki: to jest miejsce dla ciebie.
Na wyspie mieszka niewiele ponad 300 osób, ale doszli do punktu, w którym zdecydowali, że chcą, aby świat uznał ich styl życia, dlatego zebrali się na spotkaniu w ratuszu, aby podpisać petycję o strefę wolną od czasu.
13 czerwca 2019 r. niektórzy członkowie rady miasta spotkali się z norweskim posłem do parlamentu, aby omówić praktyczne i prawne wyzwania związane z inicjatywą.
„Dla wielu z nas zapisanie tego na piśmie oznaczałoby po prostu sformalizowanie czegoś, co praktykujemy od pokoleń” - powiedział Hveding.
Chcą uwolnić się od tradycyjnych "godzin otwarcia" i zapewnić swoim mieszkańcom elastyczność, zarówno w godzinach nauki, jak i pracy.
Hveding rozmawiał z norweskim nadawcą NRK o powszechności stresu i depresji w miastach na całym świecie. „W wielu przypadkach może to być związane z poczuciem uwięzienia, a zegar odgrywa tutaj ważną rolę”.
Rezygnując z czasu, ta stara wioska rybacka ma nadzieję zapewnić miejsce, w którym ludzie mogą żyć pełnią życia, na wszelkie drobne sposoby. „Naszym celem jest zapewnienie pełnej elastyczności, 24/7. Jeśli chcesz skosić trawnik o 4 nad ranem, zrób to”.
Choć inicjatywa jest niejasna co do tego, jak dokładnie będzie to działać, to zapewnia, że dzieci i młodzież nadal będą musiały chodzić do szkoły, ale będzie tam większa elastyczność. „Nie musimy niczego zaszufladkować w formie szkoły lub godzin pracy”.
Rybołówstwo i turystyka są głównymi gałęziami przemysłu na wyspie, a ponieważ lokalni rybacy często spędzali całe dnie na oceanie bez względu na harmonogram, ta oficjalna zmiana po prostu uzna ich harmonogram pracy bez czasu.
Ustawa nigdy nie została podpisana przez norweskie władze. Niedawno odkryto, że główną ideą propozycji było zachęcanie do turystyki i promowanie stylu życia wyspiarzy na arenie międzynarodowej.
W ten sposób to dziwaczne miasteczko zachowało swoją reputację krainy, o której czas zapomniał.
Dziwaczny urok ponadczasowej skandynawskiej wyspy i niekończące się lato to ogromne atrakcje dla odwiedzających, którzy chcą zobaczyć, jak wyglądałoby życie bez czasu.
Nawet bez swojego ponadczasowego uroku, wyspa jest popularnym celem turystycznym ze względu na białe piaszczyste plaże, tradycyjne domy rybackie Rorbu i oszałamiającą naturalną scenerię.
Ich strona na Facebooku pyta: „Słyszysz tykanie czasu? Dlaczego po prostu go nie wyłączysz?”.
Pozbycie się czasu utrudnia nadążanie za ścisłymi harmonogramami świata zachodniego, ale także tworzy silną więź między członkami tej społeczności, która odważyła się żyć inaczej.
Brak ścisłych harmonogramów pracy zwiększa komunikację między mieszkańcami, a wszystko staje się bardziej osobiste. Oczywiście jest to znacznie łatwiejsze do osiągnięcia w mieście liczącym zaledwie 300 osób.
Tego lata mieszkańcy Sommarøy ponownie będą cieszyć się tygodniami światła dziennego, zanim zachód słońca zabarwi ich niebo na pomarańczowo.
Odkryj letnią wyspę pozbawioną czasu
Ta norweska wyspa może być pierwszą na świecie strefą bezczasową
TRAVEL Curiosity
Jednym z najczęstszych pytań zadawanych każdego dnia - pytanie, które prawdopodobnie jest zadawane w trakcie jak czytasz ten tekst - jest: Która jest godzina? A na pewnej maleńkiej wyspie, w północnej Norwegii pytają: A kogo to obchodzi?
Sommarøy to wyspa w zachodniej części Tromsø, około 321 km na północ od koła podbiegunowego. Jej nazwa oznacza Letnią Wyspę, co jest odpowiednią nazwą, ponieważ wyspa oferuje ponad dwa miesiące nieprzerwanego lata. To spełnienie marzeń każdego, kto kiedykolwiek chciał, aby długie letnie dni trwały wiecznie.
W samą porę na przesilenie letnie w 2019 roku, ta maleńka wyspa postanowiła uczynić styl życia, który jej mieszkańcy prowadzą od lat, oficjalnym, ogłaszając się pierwszą na świecie strefą wolną od czasu. Pomysł tak naprawdę nie przeszedł, ponieważ mieszkańcy Sommarøy nie chcieli podpisywać ustawy o czymś, co już robią. Faktycznie wszyscy na wyspie wydają się dziwnie zrelaksowani, tak jakby mieli niegograniczony czas, aby rozgryźć zagadki życia...
Jeśli się nad tym zastanowić, filozofia tej wyspy, zrodzona z ekstremalnych okoliczności słonecznych, może być antidotum, którego wszyscy potrzebujemy w świecie, w którym budzimy się z alarmami, jesteśmy kontrolowani przez ścisłe harmonogramy, nieustannie sprawdzamy nasze telefony, aby zobaczyć czas, i poruszamy się w zsynchronizowanym ruchu do nieubłaganego tykania, wyznaczającego kierunek naszych ostatnich dni. O rany!
Sprawdź tę galerię, aby dowiedzieć się więcej o wyspie, na której czas należy do przeszłości.